A co się stanie, jeśli zostawię w pokoju jedzenie dla borderka, borderka i koteczka?
Tak właśnie zrobiłam. Dałam psu jeść, wychodząc z pokoju wpuściłam kota, który usilnie chciał wejść do pokoju. "Dżejk szybciej zje" pomyślałam, ale...
Wracam w niedzielę....
Wracam w poniedziałek....
W najbliższym czasie planuję bardzo ciekawy spacer, więc będzie relacja.
A teraz jeszcze śliczna tffasz z ostatniego treningu:
Chyba jako jedyna nie zrobiłam psu zdjęcia świątecznego, mam specyficzne podejście do takich uroczystości, no ale.. zdrowia, szczęścia...;)
Kot terrorysta! :D Na drugiej focie ma zabójczą minę, haha!
OdpowiedzUsuńHa ha ha ha... Rzeczywiście kot-terrorysta. Biedny Dżejkuś, nie mógł się w spokoju najeść.
OdpowiedzUsuńHeheheh.Super zdjęcia.W klatce dwa diabły siedziały :D
OdpowiedzUsuńŚmiesznie wyglądają,każde w kącie, każde ostrożne :D
OdpowiedzUsuńHaha, u mnie to szczury Rafika terroryzowały :D
OdpowiedzUsuńJa też nie robiłam świątecznych zdjęć :P
Wesołych !
Haha kot umie postawić na swoim xd
OdpowiedzUsuń