A kto jedzie jutro na obóz agilitowy?
No my!
Już się nie mogę doczekać, chociaż mam tyle obaw...
Nie, nie nie. Będzie dobrze. ;)
A jak wspominałam, Dżejkuś ostatnio było 2 tygodnie bez spacerów z powodu mojej choroby. Więc powstał krótki filmik z naszych domowych poczynań, bo piesio wreszcie uruchomił móżdżek. :D
Hahaha, boskie wymachy robi, jak się wstydzi (?), haha :D. Super tricki!
OdpowiedzUsuńObozem się nie przejmuj, w końcu jest po to, żeby się uczyć nowych rzeczy i naprawiać to, co nie wychodzi.
Mam podobne kapcie, też w białe łapki, ale różowe i z futerkiem, aż nagram z nimi filmik... :P
Życzymy powrotu do zdrowia i aby Dżejk się dobrze spisał na obozie :D . Sztuczki i filmik wspaniałe!
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się obozem. To nie są zawody, a obóz przecież jest po to, aby się czegoś nauczyć i sprawdzić jak sobie poradzicie.
OdpowiedzUsuńAle on świetnie się wstydzi. Fajnie razem pracujecie, Jake cały czas jest taki radosny.
Super filmik . :P
OdpowiedzUsuńNominuję Twój blog do Liebster Award więcej u mnie na blogu:
http://kiki-yorkshire-terrier.blogspot.com/